fot. PL
Częstochowski samorząd ustalił nowe stawki dotyczące wysokości opłat za odbiór śmieci. Będą one obowiązywać od lipca 2019 roku. Od lipca 2013 roku, czyli od czasu wejścia w życie tzw. "rewolucji śmieciowej", stawki dla mieszkańców Częstochowy wynosiły 10,50 zł za odpady zbierane w sposób selektywny i 12,50 za niesegregowane. Od stycznia 2017 roku było to odpowiednio 12 zł i 20 zł. Teraz wzrosną do 18 i 36 zł.
- Podwyżki są nieuniknione, decydują się na nie samorządy w całym kraju - zauważa Andrzej Babczyński, zastępca prezydenta Częstochowy. - Wpływ na podwyżki ma załamujący się rynek surowców wtórnych, wzrosły ceny energii, paliw, podniesiono płacę minimalną.
Zgodnie z ustawą system gospodarowania odpadami komunalnymi musi się samofinansować, czy jego koszty ponoszą mieszkańcy danej gminy. Samorządy nie mogą dokładać do niego pieniędzy, a także na nim zarabiać. Gminy zobowiązane są również do tego, aby monitorować system i jeśli przestanie się bilansować, radni muszą podjąć decyzję o regulacji stawki odbioru odpadów.
- Na koniec zeszłego roku przedsiębiorcy, którzy realizują u nas te usługi, zaczęli informować Urząd Miasta, że za obowiązujące kwoty nie są w stanie realizować tych zadań ze względu na uwarunkowania zewnętrzne - informuje Andrzej Szczerba, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Urzędu Miasta Częstochowy. - Przeprowadziliśmy szeroką analizę, z której wynika, że lawinowo zaczęły wzrastać koszty systemu.
Z danych przedstawionych przez naczelnika Szczerbę wynika, że mieszkanki i mieszkańcy Częstochowy produkują coraz więcej śmieci, co powoduje rosnące koszty systemu gospodarowania odpadami komunalnymi. W 2013 roku było to 79, 8 tys. ton, w 2018 już 106 tys. ton. Wydział Ochrony Środowiska prognozuje, że w 2019 będzie to 115 tys. ton, a w 2020 - 125 tys. ton. - W Częstochowie 70 proc. odpadów to te zbieranie nieselektywnie - dodaje Szczerba. - Niestety wielu mieszkańców nie segreguje śmieci, choć na podstawie złożonych deklaracji, płaci niższe stawki za odpady zbierane selektywnie. To podraża koszty systemu i naraża gminę na kary związane z brakiem osiągnięcia 40 proc. poziomu odzysku i recyklingu.
Nowe stawki zostały przyjęte w czwartek, 16 maja podczas sesji Rady Miasta.
Źródło: własne |