Policjanci z częstochowskiej drogówki zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o paserstwo i niezatrzymanie się do kontroli. 24-latek i 25-latek jechali skradzionymi na terenie Czech busami.
W miniony piątek częstochowscy policjanci otrzymali informację, z której wynikało, że DK-1 w kierunku Częstochowy jadą dwa busy skradzione w Czechach. Komunikat ten został przekazany do wszystkich patroli w terenie. Jako pierwsi samochody zauważyli policjanci z drogówki. Stróże prawa podali kierowcom wyraźne sygnały do zatrzymania, ci jednak ignorowali je, jadąc dalej.
24 i 25-letni mieszkańcy województwa kujawsko-pomorskiego, kierujący skradzionymi busami, po zatrzymaniu samochodów zaczęli uciekać pieszo. Jeden z nich wbiegł nawet na teren prywatnej firmy, gdzie chciał się ukryć. Obaj trafili do policyjnej celi, a następnego dnia zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Północ. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutów paserstwa skradzionych busów, których wartość oszacowano na przeszło 160 tys. zł. Mężczyznom zarzuca się także niezatrzymanie do kontroli drogowej. Najbliższe kilkadziesiąt dni spędzą w areszcie.
Śledczy z częstochowskiego wydziału do zwalczania przestępstw przeciwko mieniu, wspólnie z prokuratorem, wyjaśniają szczegóły zdarzenia. Sprawa jest rozwojowa i niewykluczone są kolejne zatrzymania.