fot. PL
Częstochowska Skra wróciła z kolejnego wyjazdowego meczu bez zdobyczy punktowej. Tym razem drużyna Pawła Ściebury przegrała 1:2 ze Zniczem Pruszków. Częstochowianie musieli radzić sobie w Pruszkowie bez wyróżniającego się w poprzednich meczach Adama Olejnika, którego zatrzymały sprawy rodzinne.
Mecz lepiej rozpoczęli piłkarze Znicza, którzy w stworzyli dwie groźne sytuacje, ale na szczęście dobrze spisali się obrońcy Skry. Goście odpowiedzieli niecelnym strzałem Piotra Noconia. W 22. minucie gospodarze wykonywali rzut rożny. Niestety, częstochowianie nie upilnowali Mateusza Długołęckiego, który skierował piłkę głową do bramki. Cztery minuty później Damian Nowak uderzył z dystansu, ale piłka przeszła nad poprzeczką.
W 36. minucie Znicz objął prowadzenie. Gospodarze wygrali dwa pojedynki główkowe, piłka trafiła do Pawła Tarnowskiego, a ten bez problemów trafił do bramki.
W drugiej połowie aktywniejsi byli częstochowianie, którzy próbowali zdobyć kontaktowego gola. W 63. wydawało się, że piłka wpadnie do siatki, ale przetoczyła się obok słupka. Trzy minuty później z około 25 metrów uderzył Kamil Zalewski. Trafił jednak w środek bramki. W 67. minucie wybita przed pole karne piłka trafiła do Macieja Buławskiego. Częstochowski pomocnik nie zmarnował tej szansy i Skra odrobiła część strat. Goście ruszyli do ataku, ale Znicz utrzymać rezultat.
Znicz Pruszków – Skra Częstochowa 2:1 (2:0)
Znicz Pruszków: Misztal – Bochenek, Długołęcki (Ż), Rybak, Rackiewicz – Smoliński (69. Machalski), Kocot (Ż) (87. Faliszewski), Małachowski, Tarnowski, Kubicki (85. Budek) (Ż), Zjawiński (Ż) (78. Podliński)
Skra Częstochowa: Biegański - Jurek, Woldan, Holik (Ż), Obuchowski (Ż) (82. Tomczyk)– Napora (90. Niedbała), Zalewski, Kowalczyk (73. Kieca), Buławski, Nocoń, Nowak
Źródło: www.ks-skra.pl |