Fot. PL
forBET Włókniarz wciąż pozostaje niepokonaną drużyną w PGE Ekstralidze. W 4. kolejce po kapitalnym meczu częstochowianie pokonali w niedzielę, 29 kwietnia na wypełnionym po brzegi stadionie przy ul. Olsztyńskiej 49:41 aktualnego wicemistrza Polski Betard Spartę Wrocław. - Nie obawiałem się tego meczu, ale wiedziałem, że będzie to trudne spotkanie. Bo każdy z zawodników Sparty może zaskoczyć - mówi Marek Cieślak, trener częstochowskiej drużyny. Pierwsze dwa wyścigu zakończyły się podziałem punktów. Gospodarze wyszli na prowadzenie po trzeciej gonitwie, którą wyraźnie wygrał nokautujący rywali w tym sezonie Fredrik Lindgren. Szwed w całych zawodach był poza zasięgiem. - Spodziewaliśmy się trudnego spotkania. Wrocław to bardzo silna drużyna. Jestem szczęśliwy, że udało nam się wygrać to spotkanie - mówi Lindgren. - Jeśli chodzi o mnie, to jestem obecnie w życiowej formie i chciałbym, żeby było tak dalej.
Ze zdumieniem jazdę Lindgrena obserwował trener gości Rafał Dobrucki. - Wynik odzwierciedla to, co zaprezentowaliśmy na tle wyrównanej drużyny Włókniarza i niesamowicie szybkiego Fredrika Lindgrena. Oglądam go i przecieram oczy ze zdumienia, bo albo jest tutaj coś nie tak, albo Szwed wprowadza żużel na wyższy etap. To, co pokazuje, to inny level. Gratuluję formy i sprzętu, bo w tym momencie jest to najszybszy zawodnik na świecie - uważa.
Wyścigi czwarty i piąty żużlowcy Włókniarza kończyli zwycięstwami po 4:2 i ich przewaga nad rywalami wzrosła do sześciu punktów (18:12). Wrocławianie odpowiedzieli w szóstej gonitwie. Maciej Janowski i Vaclav Milik pokonali podwójnie Mateja Zagara i Bartosza Świącika. Słoweńcowi brakowało w tym meczu prędkości na dystansie. - Czekamy na punkty Mateja. W niedzielę jechał odważnie, ale ma problem ze sprzętem, który nie wyciąga go, kiedy trzeba - twierdzi Cieślak.
W siódmym wyścigu kapitalną walkę stoczyli między sobą Leon Madsen i Maksym Drabik, który obok Janowskiego był najskuteczniejszym zawodnikiem wrocławskiej drużyny. Ostatecznie minimalnie lepszy okazał się Duńczyk.
Częstochowianie odskoczyli rywalom po dziesiątym biegu wygranym podwójnie przez Lindgrena i Adriana Miedzińskiego. W jedenastej gonitwie goście odrobili dwa "oczka" z ośmiopunktowej straty (36:30). Ostatni wyścig przed biegami nominowanymi wygrał Miedziński, który przywiózł za plecami Maxa Fricke'a. Punkt dołożył Madsen i Włókniarz prowadził 43:35.
Czternasty bieg podwójnie wygrała para Janowski - Drabik i Sparta miała szansę jeszcze na remis. Ale nic z tych rzeczy. Lindgren i Madsen rozprawili się z Janowskim i Tai'em Woffindenem, dając zwycięstwo Włókniarzowi.
- Wiedzieliśmy, że przyjeżdżamy na bardzo ciężki teren. Na pewno pogubiliśmy trochę punktów. Widać, że Vaclav i Andrzej mają problemy. Zabrakło nam jednego dobrze punktującego zawodnika. Wydaje mi się, że nie jest to jednak najgorszy wynik. Oczywiście liczyliśmy na zwycięstwo - przyznaje Janowski.
Po 4. kolejkach forBET Włókniarz ma 7 punktów w tabeli i jest wiceliderem PGE Ekstraligi.
forBET Włókniarz Częstochowa - Betard Sparta Wrocław 49:41
forBET Włókniarz Częstochowa 9. Leon Madsen 11+1 (2,3,3,1,2*) 10. Tobiasz Musielak 6+1 (1*,1,1,2,1) 11. Fredrik Lindgren 15 (3,3,3,3,3) 12. Adrian Miedziński 7+1 (1,1,2*,3,0) 13. Matej Zagar 6 (3,1,2,0) 14. Bartosz Świącik 1 (1,0,0) 15. Michał Gruchalski 3 (2,1,0) 16. Andreas Lyager NS
Betard Sparta Wrocław – 41: 1. Tai Woffinden 7+1 (3,2,1,1*,0) 2. Andrzej Lebiediew 0 (0,0,-,-,-) 3. Maciej Janowski 13+1 (2,2*,2,3,3,1) 4. Vaclav Milik 3 (0,3,0,0) 5. Damian Dróżdż 0 (-,-,-,-,-) 6. Maksym Drabik 13+1 (3,2,3,1,2,2*) 7. Patryk Wojdyło 0 (t,0,w) 8. Max Fricke 5 (2,0,1,2)
Wyścig po wyścigu: 1. Woffinden, Madsen, Musielak, Lebiediew 3:3 (3:3) 2. Drabik, Gruchalski, Świącik, Wojdyło (t) 3:3 (6:6) 3. Lindgren, Janowski, Miedziński, Milik – 4:2 (10:8) 4. Zagar, Fricke, Gruchalski, Wojdyło 4:2 (14:10) 5. Lindgren, Woffinden, Miedziński, Lebiediew 4:2 (18:12) 6. Milik, Janowski, Zagar, Świącik 1:5 (19:17) 7. Madsen, Drabik, Musielak, Fricke 4:2 (23:19) 8. Drabik, Zagar, Woffinden, Gruchalski 2:4 (25:23) 9. Madsen, Janowski, Musielak, Milik 4:2 (29:25) 10. Lindgren, Miedziński, Fricke, Wojdyło (w) 5:1 (34:26) 11. Janowski, Musielak, Drabik, Zagar 2:4 (36:30) 12. Lindgren, Drabik, Woffinden, Świącik 3:3 (39:33) 13. Miedziński, Fricke, Madsen, Milik 4:2 (43:35) 14. Janowski, Drabik, Musielak, Miedziński 1:5 (44:40) 15. Lindgren, Madsen, Janowski, Woffinden 5:1 (49:41)
Źródło: własne |