Fot.PL
W sobotę, 10 marca piłkarze częstochowskiej Skry rozpoczną drugą część batalii o awans do II ligi. Pierwszą zakończyli na pozycji lidera, a przebieg przygotowań daje podstawy do optymizmu przed rewanżami. Jesienną rundę Skra zakończyła na pierwszym miejscu. Po 17. kolejkach ma 3 punkty przewagi nad Stalą Brzeg i Ślęzą Wrocław oraz 5 nad czwartym w tabeli Gwarkiem Tarnowskie Góry. Rewanże rozpocznie w sobotę od wyjazdowego spotkania z Miedzią II Legnica. – Pierwszy mecz zawsze jest niewiadomą, ale dobrze się złożyło, że na początek zagramy z drużyną, która jest w tabeli niżej. Zobaczymy, przygotowania były długie, jesteśmy już głodni walki o punkty. Chcemy wygrać w Legnicy i tyle – mówi napastnik częstochowskiej drużyny Damian Nowak.
Prezes Skry uważa, że to, czy drużyna jest w stanie walczyć o awans powinno się okazać po pięciu pierwszych meczach. - Nasz cel to utrzymać pozycję lidera, jak najlepiej prezentować Częstochowę i klub – podkreśla Artur Szymczyk. - Chcemy aby drużyna awansowała, ale jeżeli się nie uda, nie będzie tragedii. Na pewno nie ma takiej presji, żeby zawodnicy odczuwali, że mają powiązanie nogi.
Podczas zimowej przerwy w Skrze doszło do zmiany na stanowisku pierwszego trenera. Jakuba Dziółkę (przeniósł się do GKS-u Katowice) zastąpił dotychczasowy asystent Paweł Ściebura. Nowy szef trenerskiego sztabu o przygotowaniach mówi tak: - Przebiegały bez perturbacji. Zawodnicy dokończyli je zdrowi, w dobrej dyspozycji, a sparingi pokazały, że idziemy w dobrym kierunku – ocenia Ściebura. I dodaje: - Siłą zespołu powinna być wyrównana kadra, to że mamy po dwóch wyrównanych zawodników na każdą pozycję.
Trener przyznał, że skład na pierwszy mecz nie został jeszcze ustalony. - Przy takim zaangażowaniu zawodników jakie mamy, to naprawdę trudne zadanie. Mamy jeszcze kilka wątpliwości Analizujemy rywala, na mecz w Legnicy na pewno wybierzemy optymalne ustawienie – podsumował Ściebura.
W ramach przygotowań Skra rozegrała 9 sparingów, w których odniosła 6 zwycięstw, wywalczyła dwa remisy i doznała jednej porażki (w minioną sobotę 1:2 z Rakowem).
- Czujemy się dobrze, zarówno fizycznie jak i psychicznie – ocenia obrońca skrzaków Mariusz Holik. - Na pewno jesteśmy gotowi na to żeby podjąć wyzwanie. Zapowiada się ciekawa runda, dla nas i dla rywali, którzy też mają o co walczyć.
Mecz w Legnicy odbędzie się w sobotę, 10 marca. Początek o godz. 15.
Źródło: materiały Skry Częstochowa |