Fot.PL
Futsalowa reprezentacja Polski pokonała we wtorek, 5 grudnia w Hali Sportowej Częstochowa 3:1 Gruzję. Zwycięstwo "biało-czerwonych" oklaskiwało ponad 5 tysięcy kibiców. Dzień wcześniej Polacy zmierzyli się z Gruzinami w Bełchatowie, gdzie wygrali 4:2. W drugim meczu towarzyskim w hali sportowej przy ul. Żużlowej w Częstochowie również okazali się lepsi od rywali. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo.
W pierwszej połowie przewagę miała reprezentacja Gruzji, która oddała w sumie czternaście strzałów przy sześciu Polaków. W bramce czujny był jednak Michał Kałuża i do przerwy kibice nie obejrzeli goli.
Druga część spotkania wyglądała już dużo lepiej w wykonaniu "biało-czerwonych". Wynik spotkania otworzył w 22. minucie Sebastian Wojciechowski. Polacy nie zwalniali tempa i w 31. minucie mogli prowadzić 2:0. Michał Kubik znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Gruzji, który nie dał się zaskoczyć. Dwie minuty później po strzale Tomasza Luteckiego było 2:0. Chwilę później kontaktową bramkę zdobył Arcził Sebiskweradze.
W ostatnich minutach meczu Gruzini zdecydowali się na grę bez bramkarza, a z dodatkowym zawodnikiem w polu. Wykorzystał to w 37. minucie Mikołaj Zastawnik, który posłał piłkę z dużej odległości do pustej bramki. Więcej goli już nie padło i Polacy po raz drugi pokonali Gruzję.
- W drugiej połowie graliśmy dużo lepiej niż w pierwszej części. Przede wszystkim poprawiliśmy grę w odbiorze - twierdzi trener Błażej Korczyński. - Cieszy, że wygrywamy, choć nasza gra mogła być dużo lepsza. Z drugiej strony mogło dać się we znaki zmęczenie. W piątek zawodnicy mieli kolejkę ligową, następnie jechali kilkaset kilometrów na zgrupowanie, a potem mecze z Gruzją.
Polska - Gruzja 3:1 (0:0)
Polska: Michał Kałuża, Norbert Jendruczek - Michał Marek, Mikołaj Zastawnik, Tomasz Lutecki, Artur Popławski - Michał Kubik, Przemysław Dewucki, Adrian Citko, Maciej Mizgajski, Dominik Solecki, Marcin Mikołajewicz, Tomasz Kriezel, Sebastian Wojciechowski.
Gruzja: Zviadi Kupatadze (Tornike Bukia) - Murtaz Kakabadze, Szota Topuria, Irakli Todua, Nikoloz Kurtanidze - Szota Czanukwadze, Zurab Lukava, Nika Zedelaszwili, Levan Kobaidze, Ronald Mateus da Silva, Arcził Sebiskweradze, Gia Nikwaszwili (Nukri Czumburidze).
Źródło: własne |