Fot.PL
Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa pokazał w niedzielę, 30 lipca lwi pazur i pokonał na własnym torze 50:40 jednego z pretendentów do mistrzowskiego tytułu Ekantor.pl Falubaz Zieloną Górę. Rywale musieli zadowolić się punktem bonusowym za dwumecz. - Bardzo się cieszę ze zdobytych punktów. Jeszcze lepiej czulibyśmy się, gdyby Falubaz zdobył złoty medal mistrzostw Polski - mówi Lech Kędziora, trener Włókniarza. - Radość byłaby wtedy podwójna. Kiedy punktuje cały zespół, to możemy wygrywać z zespołami z pierwszej czwórki. Na swój poziom wrócił Madsen, dobrze pojechał również Zagar. Ważne punkty zdobyli młodzieżowcy.
Po ostatniej porażce z Fogo Unią Leszno przed własną publicznością mało kto spodziewał się, że Włókniarz będzie w stanie aż tak wysoko postawić poprzeczkę drużynie Marka Cieślaka. Tym bardziej, że przed meczem w Częstochowie zielonogórzanie byli liderem PGE Ekstraligi.
Prezes Włókniarza Michał Świącik był jednak dobrej myśli i przekonywał, że jeśli nie będzie ingerencji z zewnątrz w przygotowanie toru przy Olsztyńskiej, jego drużyna powinna poradzić sobie z Falubazem. I tak też się stało.
Częstochowianie już od początku zawodów nadawali ton rywalizacji. Wyścig juniorski wygrał Oskar Polis, punkt dorzucił Michał Gruchalski i było 7:5. W trzeciej gonitwie Andreas Jonsson i Matej Zagar pokonali podwójnie piekielnie silną parę zielonogórską - Patryka Dudka i Jasona Doyle'a, wychodząc na sześciopunktowe prowadzenie (12:6). Gospodarze poszli za ciosem i po czwartym biegu wygranym podwójnie przez Rune Holtę i Polisa odskoczyli na dziesięć punktów (17:7). Przez cały czas Włókniarz kontrolował przebieg tego spotkania, a pierwsze skrzypce w częstochowskiej ekipie grał Leon Madsen, który zakończył zawody z kompletem 15 punktów.
Gospodarze mogli cieszyć się ze zwycięstwa już po 13. wyścigu, który wygrał właśnie Madsen. Duńczyk pozostawił w pokonanym polu Doyle'a i Protasiewicza. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 50:40 dla Włókniarza, ale do punktu bonusowego zabrakło kilka "oczek". W pierwszej rundzie częstochowianie przegrali bowiem w Zielonej Górze 37:53.
- Gratuluję Włókniarzowi wygranej. Gospodarze jechali bardzo dobrze, a my robiliśmy, co mogliśmy, by odrobić straty. Niestety, nie wychodziło nam to - przyznaje Marek Cieślak, trener Falubazu. - Obroniliśmy bonus, choć w pewnym momencie zacząłem się obawiać czy wywieziemy z Częstochowy chociaż punkt. Był moment gdy przegrywaliśmy sześcioma punktami i mogliśmy nawiązać walkę. Gdyby Thorssell i Hampel dowieźli podwójne zwycięstwo, to byłoby ciekawiej.
Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa - Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra 50:40
Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra: 1. Jarosław Hampel - 10 (2,3,3,2,d,0), 2. Jacob Thorssell - 4+2 (1,-,2*,1*), 3. Patryk Dudek - 4+2 (1,1*,1*,-,1), 4. Jason Doyle - 10 (0,1,2,2,2,3), 5. Piotr Protasiewicz - 9+1 (1,2,3,1*,2), 6. Alex Zgardziński - 3 (2,0,w,1), 7. Sebastian Niedźwiedź - 0 (d,-,0)
Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa: 9. Leon Madsen - 15 (3,3,3,3,3), 10. Karol Baran - 1 (w,1,0,-), 11. Matej Zagar - 11+1 (2*,2,2,3,2), 12. Andreas Jonsson - 4+1 (3,0,1*,0,0), 13. Rune Holta - 11 (3,3,1,3,1), 14. Michał Gruchalski - 3+1 (1,0,2*), 15. Oskar Polis - 5+1 (3,2*,0,0)
Wyścig po wyścigu: 1. Madsen, Hampel, Thorssell, Baran (w/u) 3:3 2. Polis, Zgardziński, Gruchalski, Niedźwiedź (d4) 4:2 (7:5) 3. Jonsson, Zagar, Dudek, Doyle 5:1 (12:6) 4. Holta, Polis, Protasiewicz, Zgardziński 5:1 (17:7) 5. Hampel, Zagar, Doyle, Jonsson 2:4 (19:11) 6. Holta, Doyle, Dudek, Gruchalski 3:3 (22:14) 7. Madsen, Protasiewicz, Baran, Zgardziński (w/u) 4:2 (26:16) 8. Hampel, Thorssell, Holta, Polis 1:5 (27:21) 9. Madsen, Doyle, Dudek, Baran 3:3 (30:24) 10. Protasiewicz, Zagar, Jonsson, Niedźwiedź 3:3 (33:27) 11. Holta, Hampel, Thorssell, Polis 3:3 (36:30) 12. Zagar, Gruchalski, Zgardziński, Hampel (d4) 5:1 (41:31) 13. Madsen, Doyle, Protasiewicz, Jonsson 3:3 (44:34) 14. Doyle, Zagar, Dudek, Jonsson 2:4 (46:38) 15. Madsen, Protasiewicz, Holta, Hampel 4:2 (50:40)
Źródło: własne, www.wlokniarz.com |