Fot.PL

Częstochowianie skompromitowali się w sportowej rywalizacji o miejsce w PlusLidze ze zwycięzcą I ligi. Drużyny grały do trzech zwycięstw. Zespół z Zawiercia potrzebował czterech meczów (w tym dwa wygrał po 3:0), aby awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Akademicy najwidoczniej nie chcieli dopuścić do meczów barażowych, ponieważ przed każdym z nich wysyłali pisma do zarządu PLPS, domagając się walkowerów.

Działacze AZS-u zamieścili w pismach kilka zarzutów. Najważniejszy dotyczy tego, że drużyna Aluronu Warta Virtu Zawiercie wbrew regulaminowi, bo dopiero po 31 grudnia 2016 roku wyraziła gotowość do gry o PlusLigę. Częstochowianie zwrócili również uwagę na fakt, że hala OSiR w Zawierciu nie jest w stanie pomieścić co najmniej 1500 kibiców, co jest wymagane przez PlusLigę. Działacze Aluronu zapewniają jednak, że ten problem zostanie rozwiązana poprzez zakup mobilnych trybun. 

Powołując się na regulamin, AZS chwyta się ostatniej deski ratunku, aby pozostać w PlusLidze. Czy jednak warto, skoro częstochowski klub sięgnął sportowego dna, a perspektyw na odbudowę przynajmniej na razie nie widać...

Źródło: własne