Fot.Leszek Pilichowski
Częstochowski Raków na inaugurację drugoligowych rozgrywek tylko zremisował w sobotę, 1 sierpnia na własnym stadionie 1:1 z Okocimskim KS Brzesko. Bramkę dającą punkt gospodarzom zdobył Piotr Malinowski. - Chcieliśmy wygrać, dlatego nie mogę być zadowolony z wyniku - przyznaje Radosław Mroczkowski, trener Rakowa. - Nasza gra wyglądała dużo słabiej niż w meczach sparingowych. Błędy będą jednak się zdarzać, bo potrzebuje jeszcze czasu, żeby się zgrać.
Szansę gry w pierwszej jedenastce Rakowa dostało czterech piłkarzy, którzy dołączyli do drużyny przed sezonem. Spośród dwunastu nowych zawodników Mroczkowski postawił na Piotra Malinowskiego, Rafała Figla, Dominika Bronisławskiego i Damiana Warchoła.
Częstochowianie mogli objąć prowadzenie już w 4. minucie meczu. Wojciech Okińczyc oddał jednak zbyt lekki strzał.
W 16. minucie pierwszą okazję stworzyli sobie goście. Po błędzie Rakowa w środku pola piłka trafiła do Jurija Glushko, który precyzyjnym strzałem pokonał Mateusza Kosa. Gospodarze mogli wyrównać w pierwszej połowie, ale strzały Warchoła i Malinowskiego były minimalnie niecelne.
"Czerwono-niebiescy" doprowadzili do remisu siedem minut po rozpoczęciu drugiej połowy. Wyrównującą bramkę zdobył Malinowski. Kilka minut później w sytuacji sam na sam z bramkarzem Okocimskiego znalazł się Dariusz Pawlusiński, ale minimalnie przestrzelił. Chwilę później bliski zdobycia gola dla brzeszczan był Wojciech Wojcieszyński. Na szczęście piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki. Wynik spotkania nie uległ już zmianie i na stadionie przy ul. Limanowskiego doszło do podziału punktów.
Raków Częstochowa - Okocimski KS Brzesko 1:1 (0:1)
Raków: Kos - Figiel, Radler, Pawlusiński (75' Misik), Malinowski, Bronisławski (75' Łazaj), Cyfert, Okińczyc (55' Kowal), Buczkowski, Warchoł (65' Kamiński), Góra.
Okocimski: Kozioł - Wawryka, Jacek, Garzeł, Kasprzyk, Krówczyński (88' Pawlik), Lewiński, Wojcieszyński, Dziadzio, Pyciak (76' Białkowski), Glushko.
Źródło: własne |