Fot.Leszek Pilichowski
W Hali Sportowej Częstochowa trwa kongres Świadków Jehowy. Spotkanie odbywa się pod hasłem "Naśladujmy Jezusa!". W trzydniowym kongresie bierze udział ponad 3,5 tys. osób w różnym wieku - od dzieci po osoby starsze. W spotkaniu uczestniczą mieszkańcy Wielunia, Praszki, Kłobucka, Częstochowy, Lublińca, Przedborza, Włoszczowy, Radomska, Poraja, Myszkowa, Zawiercia, Łaz i Siewierza.
Po raz pierwszy kongres odbywa się w Hali Sportowej Częstochowa. - Obiekt jest piękny, są wygodne siedzenia i dobra widoczność z każdego miejsca - twierdzi rzecznik prasowy kongresu Roman Adamus.
W programie spotkania oprócz wykładów wyświetlanie są różne filmy dokumentalne związane z Jezusem Chrystusem. - Każdy kongres ma swój określony temat. W tym roku mówimy w większości o Jezusie Chrystusie, o tym jak go naśladować, jak stosować jego nauki w każdej dziedzinie życia. Dotyczy to życia rodzinnego, pracy, szkoły - mówi Adamus.
Organizatorzy kongresu przygotowali również specjalne filmy dla dzieci. - Mamą serię filmów o Piotrusiu i Zosi. Dzieci uczą się z nich podstaw, np. dlaczego dziękować, powiedzieć przepraszam, czy warto prowadzić rachunek krzywd, jak się zachowywać w domu, co robić w szkole - wyjaśnia Adamus.
W sobotę w Hali Sportowej Częstochowa odbędą się chrzty. W tym celu ustawiono na arenie głównej basen wypełniony wodą. Jak przekonuje Adamus, Świadkowie Jehowy chrzczą się dlatego, że wierzą i mają odpowiedni zasób wiedzy oraz miłości do Boga. - Na chrzest decydują się najczęściej dojrzałe osoby, ale nie tylko. W sobotę będzie chrzcił się 14-letni chłopiec - informuje rzecznik prasowy kongresu. - Po okolicznościowym przemówieniu takie osoby przebierają się w kostium kąpielowy i są całkowicie zanurzane w wodzie.
Świadkowie Jehowy wierzą w jednego Boga. Ogromnym szacunkiem darzą Jezusa Chrystusa, który jest dla nich wzorem postępowania. Wierzą, że w niebie panuje jako król i sprawuje tę władzę na całą ziemię. Szanują również Marię, matkę Jezusa. Nie mają świętych i nie obchodzą świąt. Jedyna uroczystość to pamiątka śmierci Jezusa Chrystusa. Nie mają również duchownych. Zborami przewodzą tzw. "starsi", czyli najczęściej głowy rodzin.
Źródło: własne |