Fot.Leszek Pilichowski
W centrum Częstochowy odsłonięto w piątek, 10 października wielkie epickie dzieło, jakim jest mural Tomasza Sętowskiego "Wieża Babel". - To jest coś, czego do tej pory nie było w naszym mieście. Cieszę się, że "Wieża Babel" kończy tę edycję projektu "Aleje - tu się dzieje!" i to w taki sposób, że codziennie będziemy mogli mijać ją na ulicach - zauważa Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy. - To, że udało się połączyć Tomasza Sętowskiego, którego obrazy wiszą w najbardziej prestiżowych miejscach z naszymi młodymi twórcami, pokazuje, że jest klimat dla kultury i sztuki w mieście. Mamy nowe technologie, stare motywy, a połączenie ich wygląda po prosty wspaniale.
Mural na podstawie projektu Tomasza Sętowskiego powstawał przez nieco ponad miesiąc na ścianie szczytowej budynku przy ul. Dąbrowskiego 1. Sam artysta wykonał tylko pewne detale. Większą część projektu namalowali Mikołaj Sętowski, Tadeusz Kiedrzynek, Marek Laskowski i Filip Krzyształowski, którzy tworzą grupę "Dreamers".
- Pracowaliśmy każdego dnia z wyłączeniem niedziel. To przełożyło się na objętość pracy, która ma prawie 300 metrów kwadratowych - mówi Marek Laskowski. - Największą trudnością były bardzo ograniczone możliwości oglądu tego, co powstaje. W związku z tym, że to wysoka ściana, malowaliśmy na rusztowaniach.
Tematyka muralu nawiązuje do problematyki religijno – mitologicznej, co czyni to dzieło ponadczasowym i uniwersalnym. Wieża Babel to motyw wyjątkowo popularny w twórczości artystów, wśród których Sętowski upatruje swoich estetycznych mistrzów i patronów.
- W przeciwieństwie do biblijnej wieży nasza została ukończona, co nie znaczy, że dotarliśmy tam, gdzie chcieliśmy - twierdzi Tomasz Sętowski. - Zrealizowaliśmy nasze marzenia i to jest największy sukces. Jesteśmy gotowi na kolejne wyzwania.
Częstochowski artysta zdradził nam pomysły na następne murale. - Myślimy o motywie spalenia konia trojańskiego i o budowie arki Noego - wymienia Sętowski.
"Wieża Babel" kosztowała miasto 60 tys. zł.
Źródło: własne |