Prokuratura Rejonowa Częstochowa Południe postawiła radnemu PO Przemysławowi Wronie zarzut niezgłoszenia wniosku o upadłość jednej ze spółek działającej w zakresie turystyki w czasie gdy wierzytelności firmy przekroczyły jej majątek.
W latach 2010-2011 miejski radny był likwidatorem państwowej spółki Vena, która zarządzała ośrodkami wypoczynkowymi w Sianożętach, Łebie i Poraju. Wrona nie złożył wniosku o upadłość firmy. Zrobił to za niego inny likwidator, choć obaj mieli do tego podstawy.
W tej sprawie zapadł już wyrok w sądzie gospodarczym, który jest niekorzystny dla częstochowskiego radnego. Przez trzy lata Wrona nie może pełnić funkcji członka zarządu oraz członka rad nadzorczych w spółkach skarbu państwa. Wyrok jest prawomocny. Pełnomocnik radnego przygotowuje jednak wniosek kasacyjny.
Szef klub radnych PO usłyszał ostatnio zarzut karny w tej sprawie. Jak informuje Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Prokuratorskie dochodzenie jest już na końcowym etapie. W poniedziałek, 18 sierpnia radny miał zapoznać się z aktami sprawy. Jego pełnomocnik poprosił jednak o przesunięcie tego terminu z uwagi na zaplanowany wcześniej urlop. - Po zapoznaniu się z aktami sprawy podejrzany będzie miał trzy dni na złożenie ewentualnych wniosków dowodowych. Jeśli tego nie zrobi, prokurator przystąpi do sporządzania aktu oskarżenia - mówi prokurator Ozimek.
Wrona nie chce komentować tej sprawy. Ograniczył się jedynie do oświadczenia. "Poczyniłem odpowiednie kroki prawne w celu obrony mojego dobrego imienia oraz wskazania winnych nieprawidłowości. W mojej ocenie sprawa jest wielowątkowa i ze spokojem będę oczekiwał jej pełnego wyjaśnienia a co za tym idzie dowiedzenia mojej niewinności" - napisał w oświadczeniu.
Źródło: własne