30-letni mieszkaniec Lublińca z bronią w ręku sterroryzował pracownika jednego z lokali rozrywkowych w Herbach i skradł pieniądze oraz telefon komórkowy.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 21 lipca nad ranem. Kilka minut po godz. 4 do jednego z lokali w Herbach wszedł zamaskowany mężczyzna, który przedmiotem przypominającym broń sterroryzował pracownicę, a następnie skradł pieniądze i telefon komórkowy i oddalił się.
Wezwani na miejsce policjanci rozpytali świadków, ustalili rysopis sprawcy i rozpoczęli poszukiwania bandyty. Kilkanaście minut po napadzie mężczyzna odpowiadający rysopisowi został zatrzymany na pobliskiej stacji benzynowej. Sprawcą okazał się 30-letni mieszkaniec Lublińca. Mężczyzna groził pracownicy rewolwerem gazowym, który porzucił po opuszczeniu lokalu. Kryminalni znaleźli broń oraz odzyskali skradzione pieniądze i telefon. W samochodzie, którym poruszał się zatrzymany, stróże prawa znaleźli ponadto ponad 3 gramy amfetaminy.
W środę, 23 lipca 30-latek usłyszał zarzut. Na wniosek policjantów i prokuratora został tymczasowo aresztowany. Niewykluczone, że w najbliższym czasie przedstawiony zostanie mu kolejny zarzut dotyczący posiadania broni bez wymaganego zezwolenia. W areszcie spędzi najbliższe dwa miesiące. Grozi mu nawet 12 lat więzienia.