34-letni Przemysław B. odpowie za spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego, w którym zginął policjant, a drugi funkcjonariusz w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala. Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia w tej sprawie.
Do tragicznego wypadku doszło 21 listopada 2013 roku o godz. 12.30 na DK-1 w kierunku Katowic w miejscowości Grabowa. W bok stojącego na skrzyżowaniu przed znakiem "stop" oznakowanego fiata palio uderzył jadący w kierunku Warszawy volkswagen passat. Oba samochody wpadły do rowu.
W wyniku uderzenia, kierujący radiowozem 28-letni starszy posterunkowy z komisariatu w Kłomnicach doznał wielonarządowych obrażeń ciała i zmarł na miejscu. 35-letni młodszy aspirant odniósł ciężkie obrażenia ciała, które realnie zagrażały jego życiu.
- Na podstawie opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego ustalono, że przyczyną wypadku było wykonanie gwałtownego manewru skrętu w prawo i utrata panowania nad pojazdem przez kierującego volkswagenem passatem - informuje Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. - Skutkowało to niekontrolowanym zjazdem na prawą stronę drogi i uderzeniem w stojący na drodze podporządkowanej radiowóz. Biegli określili prędkość pojazdu na 110,8-113,8 km/h, co znacznie przekraczało dozwoloną w tym miejscu prędkość 70 km/h.
Początkowo Przemysław B. nie przyznał się do winy. Zrobił to dopiero po zapoznaniu się z zebranymi dowodami.
W śledztwie ustalono, że B. w latach 2005-2012 był wielokrotnie karany za wykroczenia w ruchu drogowym, a w 2011 roku ponownie zdawał egzamin na prawo jazdy.
Wobec mężczyzny Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 10 tys. zł, policyjnego dozoru i zakazu opuszczania kraju. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Źródło: Prokuratura Okręgowa w Częstochowie